Forum PIESKOMANIA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moje psie opowiadanka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIESKOMANIA Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ticking Clock
Administrator
Administrator



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce

PostWysłany: Sob 6:10, 12 Sie 2006    Temat postu: Moje psie opowiadanka

Pewnie część z Was czytała to na DGS, ale napewno mniejszość, tak więc będę wklejać fragmenty opowiadań. Jak wam się spodoba to będę dalej aż do skończenia całej historii, ale uprzedzam, nie jest to szczęśliwe zakończenie.

Zaczynam

-Przesuń się słyszysz, ja też chcę mleko - co chwilę ktos tak wołał, miałem tego dość. Nie są sami. Takie jest właśnie moje rodzeństwo. Mama mówi, że jesteśmy kundelkami i nas nie lubią, że niby jakieś chycle czy coś chce nas złapać, zabrać i nigdy się nie zobaczymy. Ale ona tak chyba mówi, żeby nas przestraszyć. Ja tam jej nie wierzę... No może trochę, dobra obiecałem jej, że będę się pilnował i tak właśnie zrobię. Mama też mówiła, że, ... że jakiś człowiek, taki na dwóch nogach kiedyś jej dawał uczucie miłości, kiedyś była kochana przez człowieka(oczywiście dla mnie nie wyobrażalne, bo teraz jesteśmy na ulicy, ale mi się wydaje, że kazdy pies tu mieszka, mama tak nie uważa) i że mieszkała w ciepłym domu. Gdzie jest przytulnie. Gdzie nie ma tych charczących maszyn na ulicach. Słyszałam teżod tutejszych psów, że są jakieś rasowce. Nie bardzo rozumiałem co to rasowce... Ale te rasowce to podobno są złe. Mają na imię rottweilery. Że się rządzą i nie dopuszczą żadnego czworonoga na posesje, gdzie niby jest tyle jedzenia, że aż łapy lizać. Że jakieś PURINY mają, jakieś ROYALE, nie lepiej zwyczajne mleko?? Ono jest pyszne i tak prosto z sutka mamusi. JESZCZE ciepłe. Mniam,mniam.Mama mówi, że pewnego dnia będę musiał odejść, ale nie chcę mi powiedzieć dlaczego, gdzie i jak. A z czego ja będę żył. Przecież potrzebne jest mleko. AŁA... właśnie ugryzł mnie mój brat.

-Przestań Łatek-powiedziałem

-Oj, nie bulwersuj się LUCKY!

I to rozmowa z moimi braćmi. Ja mam już podobna 1,5 miesiąca! A mama aż 3 lata. Ja też tak chce, ale nie wiem jak to możliwe, że ona jeszcze na śmierć nie umarła bez mleka. Czy ona miała kiedyś mamusie?

Dzisiaj podobno mamy odwiedzić LOST'a, to podobno jakiś pies. Dowiedziałem się, że przynosił mamie pożywienie kiedy nas karmiła, kiedy mieliśmy po 1 tydzień. ALE co ona takiego jadła??????? I ten LOST, ja go w życiu nie widziałem. A przecież podobno przynosił mamie jedzenie. Świat jest dziwny.

Już czas na to, żeby odwiedzić LOST'a, mieszka jakieś dwie przecznice z tąd. To bardzo daleko, ja nie dojde, ale mama mówi, że musimy nauczyć się pokonywać takie dystanse jak 600m! Ja zaledwie w swoim życiu pokonałem 500m, a ona chce, żebym jednego dnia przeszedł jej 600! To nie sprawiedliwe, ale jak tak uważa to się postaramy. Dobra, mama powiedziała, że będzie co jakiś czas trzymała nas w pysku, żeby nam łapki się nie pozdzierały, to przynajmniej ulga.

-Już czas dzieci-szczeknęła... i poszliśmy

Mnie już bolą łapki, co chwilę ktoś z nas piszczał. Teraz był czas, żeby skręcić między szare i obdrapane kamiennice. Mama mówi, żebyśmy teraz się jej trzymali, bo tędy chodzą chycle. Co to u diabła chycle? Czy ona nas tak straszy żebyśmy się nie piszczeli z powodu łapek tylko bali się jakiegoś chycla. Jak ja nawet nie wiem co to jest ... Nagle zrobił się jakiś huk. Ktoś krzyczał i robił taki gwar, że nie mogem wytrzymać. Ci ludzie biegli za nami. Mama też. uciekaliśmy w popłochu wszyscy. Nagle krzyknęła:

-Dzieci, nie biegnijcie za mną... ja odwrócę ich uwaga...

Co to znaczy? Czemu ma odwracać czyjąś uwagę? Kto to był? Dobra starałem uciekać w inną stronę, ale było przeciwnie! Nadal biegłem za nią. Inni się odcinali od mamy, ale mnie jakaś siła nad psia trzymała przy mamie. Może to to, że byłem oszołomiony. Wszystko tak nagle i z niewiadomych przyczyn. Poczułem, że w łapkach mnie coś piecze. Chciałam się zatrzymać, ale podobno nie mogłem. Mama nawet nie wiedziała, że za nią biegnę. Nie chciałem jej martwić, ale teraz może wzięła by mnie w pysk i pomogła biec? Ale... to są pewnie te chycle! Teraz coraz szybciej biegłem. Czułem, że naprawdę przebiegłem już 1km! Kiedy bęc... padłem. Ciemno przed oczami...straciłem przytomność. A kiedy się obudziłem. Siedziałem w małym pomieszczeniu, jeszcze bardziej głośnym niż te harczące maszyny na ulicach. Ale to był skowyt psich przyjaciół! To byłyobce psy. Jakieś stare. Nie było tu żadnego malucha. A ja siedziałem tam z jakimś psami z podkulonymi ogonami, którzy tylko leżeli i patrzyli się w jeden punkt. Miałem tego dość i chciałem wyjść, ale... te kraty. STĄD SIĘ NIE DAŁO wyjść. To było nie możliwe. Próbowałem łapką, ogonem, pyszczkiem, zębami, a nawet waliłem tak, że mnie strasznie główka zabolała. Jakiś pies powedział zrezygnowanym głosem:

- Daj spokój, to nic nie da stary. Przepraszam, powinienem zwracać się do Ciebie młody. Nie wiem jak tu trafiłaś, bo napewno nikt cię nie wyrzucił, nie? No, bo jeszcze jesteś naturalnie młody, później byś się znudził tym łażącym potworom. Nie Amy jest jescze dobrym człowiekiem. Ona za mną płakała. Słyszałem jak jej matka mówiła, że tak musi być, bo pogryzłem człowieka, myślałem, że chce się włamac, a okazał się jakimś tam przyjacielem z pracy czy jak.

- A co to praca - zapytałem prawie ze łzami w oczach.

- Oj dziecko, musisz się jeszcze wiele nauczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIESKOMANIA Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin